Wszystkie przedszkolaki już po pasowaniu. Maluchy zostały pasowane na kangurki, średniaki na tygryski, a starszaki na puchatki. Uroczystość rozpoczęła się powitaniem wszystkich gości: rodziców, dziadków i dyrekcji.
Jako pierwsze na scenę wkroczyły kangurki, które pięknie zarecytowały wiersz o obowiązkach przedszkolaka i zaśpiewały dwie piosenki, w tym jedną po angielsku. Nastepnie kangurki złożyły przyrzeczenia: mieć buzię roześmianą, nie płakać, nie szlochać i panie mocno kochać, zabawki szanować i dookoła wszystko porządkować.
Po kangurkach na scenie znalazły się dzielne dzieciaki dziewczynki i chłopaki, czyli tygryski. Średniaki wspólnie zarecytowały wiersz i zaśpiewały piosenkę. Nastepnie przystąpiły do ślubowania: być dzielnym zawsze uśmiechniętym, śłuchać swoich Pań, zjadać całe śniadanie, dbać o zabawki, książki i kwiaty, grzecznie bawić się i pilnie uczyć.
No i przyszła pora na starszaki czyli puchatki. Jako pierwsze zaprezentowały się dzieci z grupy porannej. Starszaki jak to starszaki do występów już przyzwyczajone,stały równo, mówiły głośno długi wierszyk i śpiewały pieknie piosenkę. Ich też nie ominęło ślubowanie: nie hałasować w przedszkolu bo to niszczy nerwy, nie przezywac kolegów to przynosi wiele złego, nie skarżyć bo to nie przynosi chwały, nie obrażać to brzydka wada, a starszakom nie wypada.
Wreszcie nadeszła pora na już zniecierpliwionych puchatków z grupy popołudniowej. Ale warto było czekać na taki wspaniały występ. Recytacja no i śpiew był na piątkę to nie blef. Wspólnie pięknie, równiuteńko złożyli przyrzeczenie: być dobrym i dzielnym przedszkolakiem, dbać o dobre imię swojej grupy i przedszkola, sprawiać radość swoim rodzicom i wychowawcy, czynić świat lepszym i wkrótce zawołać „Witaj szkoło”.
Po każdym występie przedszkolaki otrzymały dużo, dużo, dużo braw. Niektórym rodzicom i dziadkom zakręciła się łezka w oku,na wszystkich twarzach utrzymywał się uśmiech.